127 godzin [127 Hours]
Czy chodziliście kiedyś samotnie pośród gór ?
Lub mieliście okazję by samemu przemierzać dość dalekie dystanse ?
Niektórzy to lubią, inni przez cały czas muszą z kimś rozmawiać. Kiedy ja idę w góry, czy po prostu przed siebie, biorę ze sobą muzykę i idę. Wtedy jestem tylko ja, moja muzyka, moje myśli i otaczający mnie świat. Podobnie jest, gdy jeżdżę na desce. Wtedy cały świat wyłącza się. Słyszę tylko swój oddech i śnieg przesuwający się pod deską.
Niesamowite przeżycia. Szczególnie jak wokół ciebie cały świat się uspokaja. Wtedy nic oprócz ciebie nie jest ważne. Odzyskujesz przestrzeń.
Ale to się może skończyć w jednym momencie. Nagle możesz zginąć lub ulec wypadkowi. Wtedy nawet najpiękniejszy moment może zamienić się w koszmar.
A przecież robiłeś to samo już tyle razy.
I właśnie wtedy przekonujemy się, że ktoś nad nami czuwa.